O prawie młodych do buntu i wolności- "Stowarzyszenie Umarłych Poetów"
Na lekcji edukacji filmowej klasa 2d dzieliła się wrażeniami po obejrzeniu filmu Petera Weira. Jaki refleksje wzbudził film? Przeczytajcie!
Uważamy, że film był bardzo ciekawy, wzbudził w nas duże emocje. Szczególnie jego zakończenie. Myślimy, że poruszony w filmie problem jest bardzo współczesny i wiele młodych osób się z nim zmaga. Jest godny polecenia i nakłania do refleksji. Bardzo spodobał nam się sposób prowadzenia lekcji przez Johna Keatinga. Miał dobre podejście do uczniów, zgodnie z zasadą carpe diem. Poruszyła nas scena, w której główny bohater – Neil popełnia samobójstwo, ponieważ zawsze chciał zostać aktorem, lecz nie podobało się to jego ojcu i chciał wysłać go do szkoły wojskowej. Nie podobały nam się tradycje, zasady szkolne np. bicie uczniów za karę. Dominika, Oliwia, Julia
Film wywarł na nas duże wrażenie, mimo znajomości fabuły książkowej. Podobało nam się poruszenie takich jak podcinanie młodym skrzydeł i przekładanie na nich ambicji rodziców. Wątek głównego bohatera bardzo nas poruszył i zmusił do refleksji, aczkolwiek wątek miłości jego przyjaciela do dziewczyny, którą widział raz w życiu, a ona sama była już w związku irytował nas niezmiernie i wzbudził refleksje moralne. Naszym zdaniem zachowała się nieodpowiednio wobec obu chłopców nie dochowując wierności wobec swojego partnera. Najprzyjemniej na ekranie wypadł Pan Keating, który urzekł nas swoim zamiłowaniem do sztuki i pasją do wykonywanego zawodu jakim był nauczyciel. Keating jest jednak wg nas postacia niejednoznaczną - doprowadził uczniów do buntu, co spowodowało jego klęskę (został zwolniony, Neil popełnił samobójstwo)
Gabriela, Alicja
Moim zdaniem film był bardzo interesujący, nie było momentu, w którym można by było się nudzić. Podobał mi się sposób nauczania nauczyciela języka angielskiego z Londynu - motywował uczniów do rozwijania swoich możliwości, sprawił, że stali się bardziej pewni siebie i pokazał, że mogą dokonać wielu rzeczy i dzielić się swoimi własnymi opiniami (był otwarty). Podobała mi się także przyjaźń między uczniami ukazana w filmie – po tym jak Neil popełnił samobójstwo, jego współlokator - Tod przeżył to najbardziej, wybiegł z budynku a przyjaciele poszli za nim, nie zostawili go i pokazali, że może na nich liczyć. Julia
Film bardzo przypadł nam do gustu, bardzo podobał nam się sposób nauczania profesora Keatinga, w którego wciela się Robin Williams (którego bardzo lubimy). Film miał bardzo fajny klimat, był poruszający i doprowadził nas do łez. Zaciekawił nas wątek życia Neila oraz zebrania Stowarzyszenia Umarłych Poetów. Trzymałyśmy kciuki za upragnioną miłość jednego z chłopców (Knoxa) i tak samo denerwował nas Cameron. Wzruszyłyśmy się, kiedy Tod wstał na ławkę a po nim reszta chłopców. Uważamy, że film jest godny polecenia. Hania, Milena
OPRACOWAŁA: Asia Kołtuniak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz