środa, 21 lutego 2018


           Humaniści między tekstami kultury

W lutym  klasy humanistyczne uczestniczyły w lekcjach filmowych pod wspólnym hasłem „Między tekstami kultury”.

Klasa I d Imię róży” – w klimacie średniowiecza. Rozmawialiśmy  o średniowiecznych bibliotekach i roli książki w epoce, o Mistrzu i jego uczniu, o inicjacji i zbrodni "zamkniętego kręgu". 
Klasa II D rozmawiała o filmie „Więzień nienawiści”, o którym dyskutowała w kontekście pozytywistycznych haseł tolerancji.
III d natomiast zapoznała się z historią człowieka o „postawie wyprostowanej”- bohatera filmu „Usłyszcie mój krzyk”. Oto niektóre wypowiedzi uczniów. Co zwróciło ich szczególną uwagę we fragmentach filmowych scen?

Ola: „Dziwna kompozycja, tak naprawdę były urywki z dożynek, dopiero na końcu to, o czym wszyscy mówili się okazuje. To dobrze zbudowało napięcie”.
Kasia: „Film jest szokujący, najbardziej ostatnia scena, ta migawka i stop na twarz tego człowieka- krzyczącego z bólu. Przykre było dla mnie, że nikt nie zwrócił na to uwagi…”
Justyna: „Ludzie mówili, że mają robić swoją pracę, nie odebrali tego w taki sposób jak powinni… Jedna z bohaterek czuła,  że to, co się dzieje w kraju jest złe, ale ludzie się bali i się dostosowywali”.
Justyna: „Bardzo wzruszające były wypowiedzi dzieci, członków rodziny”.
Kasia: „ To było dla niego samego ważne, on sam mógł o sobie decydować w tym świecie, to jedyne, co mógł zrobić w tym systemie – tak jak dziewczyna u Borowskiego na rampie, która idąc w stronę ciężarówki wybrała śmierć i odrzuciła nieludzki porządek obozów”.
Kasia: „Ludzie często robią rzeczy, które znaczą dla nich, a dla innych są bez sensu”
Kinga : „Wszyscy zwracali uwagę, że był oddany bliskim, wiedział co robi, wiedział, że zona sobie poradzi, ale to nie rodzina była dla niego najważniejsza, ale Bóg i ojczyzna”.
Kasia: „Według córki ojciec był tak prawy, czasem za bardzo, że aż to kuło w oczy”.
Justyna: „Ktoś w filmie powiedział, że Siwiec nosił w sobie taki gniew, ze można było się spodziewać, że coś zrobi, ale nie coś takiego, tego nikt się nie spodziewał”.
Kinga: „Ale co tak naprawdę może zmienić jednostka, nikt ważny, dla władzy nie ma to żadnego znaczenia”.
Justyna: „Jak słuchałam jego przemówienia, które nagrał 2 dni przed tym co zrobił to stwierdzam, że miał ogromną charyzmę i szkoda, że mógł przemówić do ludzi”.
Ola: „Jego uważa się za bohatera, a dla mnie  prawdziwą bohaterką jest jego żona, która została sama z dziećmi".
Ola: Czy mogę użyć kolokwialnego określenia? (zgoda nauczyciela). Trzeba "mieć jaja", żeby coś takiego zrobić!"
                                                                                                            (pisownia oryginalna)


Karina, Wiktoria i Salma


Kasia i Justyna


Ola 
blogerka  projektu filmowego w latach 2016-17, 
autorka filmów 
"Niebieski motyl"https://www.youtube.com/watch?v=HLd6PTi2mfc
 i "Krok dalej" https://www.youtube.com/watch?v=Dbx2XEi1Hk0


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz